Pierwsze wrażenia? Jakie to malutkie... Nawet założenie na konia sprawiało mi duży problem więc własnoręczny wyrób wydawał mi się coraz bardziej niemożliwy. Do czasu.
Pewnego dnia zakupiłam parę kolorowych rzemyków i tasiemek, trochę kóleczek i miniaturowych karabińczyków i najważniejsze - zestaw różnych akcesoriów, m.in. sprzączek i kiełzn, dla skali classic i traditional. Tak mnie to zainspirowało, że postanowiłam jednak spróbować.
Na razie odważyłam się głównie na kantary, bądź co bądź najprostsze do wykonania.
1. Granatowy kantar dla Ravela, wykonany ze skóropodobnego rzemyka szer. 3 mm.
2. Beżowy kantar dla Ranvira, z pomponami.
3. Seledynowy kantar z futerkiem, dla Marcepana.
Zrobiłam jedno ogłowie wzorowane na znalezionych w necie uzdach dla mojej ulubionej rasy, czyli konia achał-tekińskiego. Nie jest idealne i brak mu jeszcze wodzy, ale niech tam. Pierwsze koty za płoty.
Piękne wszystkie! Materiały kupowałaś za granicą? U nas chyba nie ma odpowiednich, przynajmniej nigdzie nie trafiłam.
OdpowiedzUsuńJuż wielokrotnie to pisałam, ale powtórzę - są cudowne! Razem i każdy z osobna!
OdpowiedzUsuńU nas n/n.
Zielony kantarek jest wspaniały. A teraz zachwycił mnie też bezowy kantar - wspaniale pasuje do masci Ranvira. No i wielkie brawa wszystkich prac. Pozdrawiam www.dorotheahhh.blogspot.com
OdpowiedzUsuńwww.dh-stable.blogspot.com
pięknie wyszło! jestem pod dużym wrażeniem :), a Marcepan ma wspaniałą maść, gratuluję udanych akcesoriów.
OdpowiedzUsuńwww.larositastable.blogspot.com
Lila czy już mówiłam Ci jak ja lubię twoje wyroby ?! Jeśli nie to mówię ! Prześliczne. Mam to samo pytanie co Capricorn : ,, Gdzie kupowałaś materiały'' ? Bo są świetne !
OdpowiedzUsuńPiękne i realistycznie wykonane kantary! Tylko pogratulować. Wyglądają profesjonalnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Są prześliczne! Jakim cudem zrobiłaś wędzidło do ogłowia? Jeny... Tylko pogratulować talentu!
OdpowiedzUsuńTo jest PRZECUDOWNE!!!! Takie realistyczne! Korzystałaś z jakiegoś tutorialu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!