Moje figurkowe stado znów się powiększyło i to o przedstawiciela ulubionej rasy czyli achałtekińca. Tym razem źrebaczka doczekała się Moroshka.
Maluch, który od razu podbił moje serce, został wykonany przez Dark Pegasus Studio i jest customem modelu Heartbreaker firmy Breyer. Swój bardzo achałtekiński typ uzyskał poprzez usunięcie grzywy oraz zmianę profilu głowy i kształtu szyi. Dodatkowo autor zmienił mu ustawienie uszu.
Źrebak otrzymał ciemno jelenią maść a na świat patrzy pięknymi niebieskimi oczami. Dużo uroku dodaje mu też różowa odmiana na chrapkach.
Malowanie jest bez zarzutu. Bardzo naturalne cieniowanie, świetne przejścia przy odmianach i po mistrzowsku pomalowane kopytka dały moim zdaniem rewelacyjny efekt.
Manuk od razu stał się jednym z moich pupili.
Gratuluję pięknego maluszka. Mama z synkiem cudownie wyglądają razem.
OdpowiedzUsuńTak, jest przepiękny! Gratuluję!!
OdpowiedzUsuńOch i te białe skarpetki na przednich nogach <3
Pozdrawiam!
Świetny, tak jak i mama! Gratuluję! Od dawna już planuję przemalowanie sobie pewnych źrebaków u DP.
OdpowiedzUsuńU nas n/n - http://deterrasomnia.blogspot.com/